[EDIT 7.10.21 - ciekawostki]
Oglądałam dopiero kilka dni temu, niczego lepszego nie wymyśliłam.
I garść ciekawostek:
- T-1000 miał grać Billy Idol (taki brytyjski rockman znany w zeszłym stuleciu), ale wykluczył go wypadek na motocyklu.
- Odgłos wystrzału Winchestera okazał się za mało efektowny jak na broń Terminatora, więc skomponowano go z kilku różnych huków, w tym armatnich.
- Edward Furlong w trakcie kręcenia przechodził mutację, przez co uprzykrzył życie dźwiękowcom (część kwestii i tak musiał zdubbingować, zostawiono tylko rozmowę z T-800 o płaczu, żeby oddać dramatyzm). Do tego podrósł kilka centymetrów, przez co w jednej ze scen musiał stać w dołku, żeby zniwelować różnicę wzrostu między nim a Lindą Hamilton.
- Dublerką Hamilton była jej bliźniaczka, Leslie, która jest pielęgniarką. Leslie występowała jako: spanikowana Sarah Connor za ogrodzeniem we śnie, T-1000 przyjmujący postać kobiety i przy wyjmowaniu chipa z głowy T-800; rozegrano to tak, że Linda i manekin byli lustrzanym odbiciem, a Leslie i Arnold stali tyłem do kamery.
- Bliźniaka miał również aktor grający strażnika szpitalnego, którego zabija T-1000.
- Dźwięk przenikania przez kratę to psia karma wyciekająca z puszki, transformacje udźwiękowiono sprężonym powietrzem pryskającym w rozwodnioną mąkę, a uderzenie pocisków to szkło wbijane w pojemnik z jogurtem.
- Minigun użyty do odstraszenia policji sprzed siedziby Cyberdyne to Old Painless z Predatora.
- A tera trochę liczb – za swoje 700 słów tekstu Arnie dostał 15 baniek, co daje circa 21,43 dolca za każde.
- W przeciwieństwie do swojego poprzednika, T2 miał w Polsce premierę pod oryginalnym tytułem.
- W scenie nad rzeką Schwarzenegger przechodził przez piekło - nie mógł nosić rękawiczek, przez co podczas dubli obdarł sobie skórę z dłoni, do tego parokrotnie uderzył Furlonga, bo musiał jednocześnie stabilizować motocykl i patrzeć w określony punkt.
- Według Jamesa Camerona Hamilton straciła słuch w jednym uchu w trakcie ostrzelania windy.
- Efekt rozpadu zamrożonego T-1000 uzyskano, montując płynnie ujęcia osoby z protezą i Roberta Patricka częściowo ukrytego w podłodze.
- Na plan baru dla motocyklistów weszła kiedyś kobieta, i nie widząc nic podejrzanego w sprzęcie filmowym rozstawionym wokół, na widok Schwarzeneggera w bokserkach zaczęła się zastanawiać, o co chodzi. Schwarzenegger zbył ją, mówiąc, że mają wieczór striptizerów.
- Historię Skynetu Arnie sczytywał z kartki przylepionej do przedniej szyby samochodu.
- Wmuszanie w Sarah lekarstw trzeba było powtarzać wiele razy, bo Ken Gibbel nie chciał uderzyć Hamilton. W ramach zemsty niektóre uderzenia podczas ucieczki z celi nie były markowane.
- W hiszpańskim dubbingu T-800 mówi "Sayonara, baby".
- Charakterystyczny metaliczny bit nie jest efektem instrumentalnym ani z syntezatora, to po prostu walenie w patelnię.
- Szpital psychiatryczny "grał" zamknięty szpital miejski. Początkowo okoliczny mieszkańcy myśleli, że to prawdziwa instytucja, i przyszli protestować przeciw takiemu sąsiedztwu.
- Przelot helikoptera pod mostem nie był efektem specjalnym - wykonał go ten sam pilot, którego T-1000 zmusił do "wysiadki".
- Wrzaski konającego T-1000 podkładał Cameron.
- Pościg na autostradzie dostarczył mnóstwo problemów - droga mogła być zamknięta tylko przez kilka godzin dziennie, a pewnego razu całe okablowanie skradziono. Trzeba było pożyczać kilka kilometrów przewodów, które dla bezpieczeństwa obsadzono strażnikami. W niektóre dni padało, więc żeby to rozwiązać, pojazd, w którym siedzieli Hamilton i Furlong, umieszczano pod wiaduktem, a członkowie ekipy trzęśli nim i biegali obok ze światłami, żeby imitować szybką jazdę.
- Arnie pełnił wobec Furlonga "rolę ojca" również poza kamerą - Furlong dorastał bez ojca. Hamilton żartowała, że dogadali się tak dobrze, ponieważ "emocjonalnie byli w tym samym wieku".
- 29 sierpnia 1997- data Dnia Sądu - to rocznica detonacji pierwszej sowieckiej atomówki. "Przypadkowo" premiera Netfliksa miała miejsce w Sądny Dzień, a wytworzono go tam, gdzie powstać miał Skynet.
- Furlong został wybrany do roli Johna ze względu na wygląd "ulicznego dzieciaka".
- W garażu, w którym T-800 ma usuwany chip, i na ciężarówce rozbijającej się w hucie, jest logo Benthic Petroleum - firmy, która pojawiła się w poprzednim filmie Camerona, Otchłani.
- Praca z Cameronem była dla wielu członków ekipy tak frustrująca, że nosili koszulki z napisem: "Terminator 3: Not With Me" (Nie ze mną).
- Gra, którą John zajmuje się w galerii, to Missile Comand z 1980, w której broni się bazy, wysadzając nadlatujące pociski. Pierwotną rolą Skynetu był właśnie system ochrony przeciwrakierowej.
- Poszukując w galerii Johna Connora, T-800 dzierży broń (gun) ukrytą w pudełku róż (roses). Lecąca w tle piosenka to "You Could Be Mine" Guns N' Roses.
- "Wolfie" to było imię prawdziwego psa Camerona (skrót od Beowulf). Pojawił się w pierwszym filmie w Motelu Tiki.
- Schwarzenegger nie chciał skręcać szybciej na Harleyu, więc Cameron kręcił te ujęcia wolniej, a później odtwarzał w tym samym tempie co resztę obrazu. Tej samej techniki użyto też przy pojedynkach Terminatorów, żeby "podkręcić" ciosy.
- Cameronowi trochę zajęło przekonanie Arniego do idei niezabijania ludzi w filmie.
- Drużyna SWAT oblegająca budynek Cyberdyne to prawdziwi antyterroryści (poza ich dowódcą).
- Apokaliptyczna scena otwierająca miała być oryginalnie przedśmiertną wizją Dysona - śmiertelnie ranny, widzi płonący świat, który zmienia się w szczęśliwe chwile z jego rodziną, po czym umiera. Uznano jednak, że to za bardzo skupia się na drugoplanowej postaci.
- Rozstrzygająca walka miała się rozegrać w parku rozrywki.
- Jeden z członków zespołu, którego koszulkę nosi John - Public Enemy - ma ksywkę Terminator X.
- Brytyjczycy kazali wyciąć scenę, w której T-800 strzela antyterrorystom w nogi, bo to za bardzo przypominało zachowanie bojowników IRA.
- Większość efektów zostało stosownie podkręconych, np. przy takiej odległości granat powinien odbić się od drzwi i wybuchnąć za użytkownikiem.
- Patka na mundurze T-1000 ma napis AUSTIN - od nazwiska producentki Stephanie Austin.
- Ulica, na której stoi siedziba Cyberdyne, to odniesienie do koordynatora kaskaderów, Joela Kramera.
- Furlong w rzeczywistości nie prowadził motoru, tylko był holowany. W jednej ze scen kierowca auta holowniczego nie docenił umiejętności sprinterskich Patricka, który był w stanie dogonić i poklepać po ramieniu Furlonga.
- Cameron otrzymał od laboratorium nuklearnego list z gratulacjami za najlepiej oddany wybuch atomowy.
- Cameron występuje również przed kamerą - gra motocyklistę z kijem bilardowym, który schodzi T-800 z drogi.
- Model dinozaura w siedzibie Cyberdyne to odniesienie do Parku Jurajskiego, który chciał reżyserować Cameron.
- Okulary T-1000 to ten sam model, co osiem lat później w Od zmierzchu do świtu 2.
- Podszywanie się pod gliniarza można odebrać jako ukłon ku Zagubionym w Ameryce, wydanym rok po Terminatorze, gdzie główny bohater na zaprzeczenie policjanta z drogówki, że widział Elektronicznego Mordercę, stwierdza: "Trochę go pan przypominasz".
- T-800 traci motocykl i okulary w połowie filmu, w odwrotności do poprzedniego filmu, gdzie zdobył takie itemy dopiero w drugiej połowie - takie ukazanie przeciwnych rozwojów charakteru.
- Pierwotnie T-1000 miał odkryć w pokoju Johna zdjęcia farmy Enrique i udać się tam w czasie, gdy protagoniści jadą do domu Dysona. Po nieudanym przesłuchaniu Enrique (polegającym na uszkodzeniu ramienia, a które skończyło się samobójstwem granatem) android grozi żonie Enrique przy użyciu jej najmłodszej pociechy. Finalnie zrecyklingowano tylko uszkadzanie ręki - na końcu, gdy T-1000 nakłania Sarah do wezwania syna.
- John nigdy nie trzyma broni palnej pomimo wiedzy, jak jej używać, bo Cameron czuł się niekomfortowo z dawaniem czegoś takiego dzieciakowi.
- Siedzibę Cyberdyne wysadzono polidichlorkiem eutymolu - fikcyjną substancją, która znalazła się tu jako hołd dla Odległego lądu, z którego reżyserem Cameron się kumplował (tam robił za narkotyk).
- Dla uwiarygodnienia zgonu Dysona Joe Morton przypomniał sobie zapadnięcie płuc sprzed kilku lat.
- Oba roboty ani razu ze sobą nie rozmawiają.
- Patrick na serio wychodził w 30-tej minucie z płomieni, nawet przypalił kostium.
- Dźgnięty w oko strażnik w czubkowie nie mógł krzyczeć po pomoc, co zgadza się biologicznie - tam, gdzie się wbił pręt, jest ośrodek mowy.
- Jednym z bardziej problematycznych efektów specjalnych był ciekły azot - użyta jako zamiennik woda jest gęstsza.
- Facet, który fotografuje terminatorów w galerii, to policjant 1-L-19 z poprzedniej części - nawet rozpoznaje T-800, nie wiedząc, że to inna sztuka.
- Podczas włamu do Cyberdyne Systems Sarah nosi płaszcz po Reesie.
- Subtelną podpowiedzią, że tym razem T-800 jest dobry, jest brak szlaku trupów, jakie za sobą zostawia w poszukiwaniu celu.
- Cały wątek z T-1000 i niszczeniem Cyberdyne to recyling wycinki z poprzedniego filmu przez budżet.
- Prototypowy czip Dysona jest poniekąd poetycki - do zniszczenia go, broni przyszłości, użyto siekiery - jednej z najstarszych broni, już z paleolitu. Także użycie jego resztek do uratowania przyszłości, którą miał zniszczyć.
- W usuniętej scenie z Terminatora okazuje się, że fabryka, w której Sarah zniszczyła T-800, należała do Cyberdyne, stąd mają ramię i czip.
- Zdjęcia z kamer z posterunku dziesięć lat wcześniej są "współczesne" - Cameron odtworzył plan i image T-800.
- Sarah wspomina, że podczas Sądnego Dnia zginęły 3 miliardy ludzi. W 1997 populacja wynosiła niecałe 6 miliardów, w czasie premiery filmu - niecałe 5,5 miliarda.
- Studio chciało wepchnąć do dyrekcji McTiernana, tego od Predatora.
- Kwestię, w której terminator prosi Sarah o pomoc w samozniszczeniu, nagrano w postprodukcji, bo widownia testowa nie rozumiała, czemu on po prostu nie wskoczy do kadzi.
- W scenariuszu nie było urwania dachu ciężarówki przez niski most, Cameron dodał to po zobaczeniu lokacji.
- W rzeczywistości w hucie było zimno, żeby utrzymać substancję naśladującą stal w odpowiedniej konsystencji. Aktorów trzeba było opryskiwać wodą, żeby imitować pot.
- Plac zabaw w otwarciu można interpretować apokaliptycznie - jest pokazany dniem, w popiołach, i w ogniu, jak niebo-piekło-czyściec. Do tego są cztery bujane konie, jak czterej jeźdźcy.
- Przy pierwszym wejściu do skarbca Dyson przytrzymuje drzwi dla kamerzysty.
A tak robili efekty (po angielsku). I jeszcze tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz