sobota, 29 stycznia 2022

Zaginiony czas

Że coś jest nie tak, wiedziano już pod koniec XVII wieku w Szkocji, gdzie w Siccar Point najstarsze osady liczyły "ledwie" 435 milionów lat - telicz w landowerze, środek syluru - ku zdziwieniu Jamesa Huttona. Ubytek 2850 metrów Wielkiego Kanionu rzucił się za to w oczy Johna Wesleya Powella w 1869. W całość złożono to ponad 50 lat temu, kiedy paleontolog W. Brian Harland znalazł ślady lodu w warstwach z kriogenu. Dopiero niedawno zespół z Darthmouth College przeprowadził dokładniejsze badania - termochronometrią, podającą poza wiekiem skał także temperaturę, w której powstały.

Idzie o "Ziemię-śnieżkę", teoria o globalnym zlodowaceniu aż do równika w kriogenie, między 750 a 530 milionami lat temu. Ówczesny lądolód wziął wówczas w dwa ognie superkontynent Rodinia, kosząc 3 do 5 kilometrów osadów składających się na 1,2 miliarda lat - od stateru, przed cały mezoproterozoik, do ediakaru. Ćwierć przeszłości planety. Nazwano to "Wielka Niezgodnością".

Teoria wzbudza mieszane uczucia, ze względu na problematykę przeżycia pierwszych mikroogranizmów pod warstwą lodu. I tu pojawiła się odpowiedź - wolny pas równikowy, lub kałuże na lądolodzie. Na razie pewna jest tylko eksplozja życia w kambrze, do której mogło się przyczynić zlodowacenie, a konkretniej zwalone przez nie do oceanu skały, których minerały odżywiły organizmy.

A tu interesujący dokument o zmianach klimatycznych, Bieguny Ziemi (po angielsku):

__________________
źródła:

wtorek, 25 stycznia 2022

Resztki dawnej świetności

Nie jest to może przełomowy nius, ale ciekawy.

Wracamy do tematów okołoosiemnastodynastycznych - znowu Teby, znowu Amenhotep III (mumia numer 11). 

Łyse pole z Kolosami Memnona pośród niełysych pól. Gdzieś przy drodze
jest knajpa, na której podwórku trzymają reklamę coli

A konkretnie jego świątynia grobowa (na północ od tego, co miało być budowlą dla jego prawnuka, ale okazało się resztkami miasteczka rzemieślników). Wykombinował ją Amenhotep-syn-Hapu, Imhotep 18. dynastii, i otrzymała przydomek Świątyni Miliona Lat (nie mylić ze świątynią grobową Hatszepsut, ciotecznej praprababki Amenhotepa III (mumia nr 7, jakby co)). Na ironię, wytrzymała tylko niecałe dwieście lat podmywania przez Nil (geniusze też miewają słabsze dni); dobiło ją trzęsienie ziemi.

Ten lepiej zachowany sfinks

Nowinką wykopaną z perystylu (rodzaj dziedzińca świątynnego) przez egipsko-niemiecki zespół były dwa ośmiometrowe sfinksy, ponoć z twarzami właściciela, ale oficjalna sztuka staroegipska była zindywidualizowana w takim stopniu co noworodki, więc to raczej spekulacja; udało się ją potwierdzić dopiero wyrytym na jednym z posągów "ukochany Amona-Ra", co według archeologów miało być jednym z jego tytułów.

Trochę traci en face

Dodatkowo znalazło się kilka ścian i kolumn, oraz trzy figury bogini Sachmet. Według badaczy mogło mieć to coś wspólnego ze świętem Sed, obchodzonym z okazji trzydziestolecia rządów jako symboliczne potwierdzenie utrzymania sił witalnych. Prace w toku.

en.wikipedia.org (il. 1)

czwartek, 13 stycznia 2022

Smok morski z Leicestershire

Rekordy, rekordy. 

Tym razem Anglia może się poszczycić największym i najkompletniejszym ichtiozaurem na swoim terenie. Ale nie na świecie - 10-metrowemu Temnodontosaurus trigonodon daleko do północnoamerykańskich kuzynów.

Sama czaszka (wraz z gliną) ważyła tonę

Oceniane na 180 milionów lat skamieniałości odkrył w rezerwacie Rutland Water pracownik grupy konserwującej przyrodę w Leicestershire, w trakcie rutynowego obchodu poprzedniego lutego. Początkowo Joe Davis uznał je za kości waleni.

[Z błota wystawało coś jak rury, tylko że] wyglądały organicznie. Pracowałem na Hebrydach, więc już znajdowałem szkielety wielorybów i delfinów. To wyglądało podobnie i powiedziałem do Paula [Trevora, pracownika rezerwatu], że to wygląda na kręgowca. Szliśmy śladem czegoś, co niezaprzeczalnie było kręgosłupem i Paul odkrył dalej coś, co mogło być żuchwą. Nie mogliśmy w to uwierzyć - zreferował Davis. - Znalezisko jest absolutnie fascynujące i świetlane dla kariery, świetnie jest uczyć się tak wiele z odkrycia i pomyśleć, że to wspaniałe stworzenie pływało kiedyś w morzach ponad nami, a teraz Rutland Water znów jest rajem dla wodnego życia, tylko w mniejszej skali.

W roli skali - dr Dean Lomax

O jednym z brytyjskich ichtiozaurów - przypadkiem także temnodontozaurze - zrobił dokument sir Richard Attenborough. Polecam, całkiem fajny -> Attenborough i morski smok.

________________________

środa, 12 stycznia 2022

Mumifikacja matrioszkowa

Temat ciężarnej mumii nadal na chodzie. Tym razem o jej potomstwie.

Pomimo braku bezpośredniej ingerencji ze strony balsamistów płód i tak się zakonserwował, a szerzej "ukisił jak ogórki w beczce" (to nie moje słowa, tylko parafraza uczestniczki projektu, doktor Marzena Ożarek-Szilke).

Brązowe - płód. Białawe - chyba miednica matki
(I'm an archeologist, not a doctor).

Zmarłą w czasie procesu mumifikacji obłożono natronem, czyli naturalną sodą, której zadaniem było osuszenie ciała. Płód jednak pozostał w macicy i zaczął "kisić się" w kwaśnym środowisku. To proces podobny do tego, dzięki któremu do naszych czasów zachowały się pradziejowe ciała w bagnach - wyjaśnia Ożarek-Szilke (a to akurat cytat).

Po śmierci matki proces rozkładu w jej macicy uaktywnił kwas mrówkowy i inne podobne substancje; gwałtowna zmiana PH wypłukała z kości płodu i tak marne minerały. Następnie tkanki odwodniło.

Kacper, przyjazny duszek Skan mini-mumii. Kinda creepy

Takie dwa procesy wyjaśniają nam, dlaczego prawie nie widać na zobrazowaniach z tomografu kości płodu. Widoczne są co prawda na przykład rączki, czy stopa, ale nie są to kości tylko zasuszone tkanki - tłumaczy dalej badaczka.

Została właściwie sama czaszka, jako najszybciej wykształcana.

Według badaczy może być więcej takich mumii, tylko należałoby się rozglądać na skanach raczej za tkankami, niż kośćmi.

Głowa to to przy okrągłym żółtawym, tak?

Na razie szczegóły dotyczące jestestwa płodu są nieznane. Wiadomo tylko, że matka nie zmarła na pewno w wyniku powikłań porodowych - kanał rodny jest zamknięty.

I jeszcze inne ciekawostki o tej mumii (jak macie wolne półtorej godziny):

__________________________

O powstawaniu "Obcego", cz. 3: Czy leci z nami Space Jockey?

Prapoczątki Pacjenta Dentystycznego (ten fotel) są niejednoznaczne - z jednej strony zrzynka z  Planety wampirów  aż krzyczy, z drugiej O...