Nie zrobiłam go z powodu czwartej fali, plan był z dawna. Po prostu niepokojąco się zbiegło.
Wyszedł dłuższy, niż zakładałam - 34 centymetry w kapeluszu, zamiast 20. Filc i len (plus bawełniane nici, wata i ścinki). 13 dni, z czego 5 pracy. Najtrudniejsze było doczepianie kończyn do korpusu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz