czwartek, 6 października 2022

W Geologicznym mają pterozaury

Przykłady europejskie - tylko nic lokalnego - ale bez hacegopteryksa, bydlę osiągało rozpiętość cessny, nie wcisnęliby go.

Ustawili je, jakby się ścigały, ale po mojemu to urządzają nalot na Dyzia - austriadactylus szykuje się do drugiego ciosu. Z tej perspektywy kolejność wychodzi na 1, 5, 2, 4 i 3.

Germanodaktyl, ale nazywam go Kanarek Tweety, był wielkości kaczki i wygrzebali go tam, gdzie archeopteryksa i pterodaktyla, znaczy w niemieckim Solnhofen.

Austriadaktyl z Tyrolu był tylko odrobinę większy.

Dimorfodona możecie kojarzyć z ustrzelenia przez Dorę Małą Kierowniczkę w Jurassic World, ale generalnie jest znany jako pierwszy niedojczlandzki pterozaur. W dodatku odkryła go Mary Anning, opisał koleś od megalozaura, a nazwał typ, który uznał iguanodona za wielką jaszczurę ("dwukształtoząb", ha!). Wielkość... gęsi?

Niemcy mają tu fory, dorygnat też ich, bawarski. Z greki "włócznioszczęki", nieco mniejszy od cherlawego łabędzia.

Bakonydraco to w sumie taki hacegopteryks wersja light, ta sama rodzina, a Węgry są tuż przy Rumunii. A jak mówię light, to dosłownie, był gabarytów albatrosa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Stranger Things. Lot Ikara", Caitlin Schneiderhan

Węsząc zainteresowanie blankami w biografiach faworytów widowni, Stranger Things od drugiego sezonu pompuje merszandyzę literaturą, w niektó...