W sumie nie wiem, czemu spodziewałam się książki popularnonaukowej, w końcu Liu to pisarz beletrystyczny. Może dlatego, że Problem trzech ciał miał w sobie dużo o fizyce? W każdym razie oceniam O mrówkach i dinozaurach pozytywnie.
Jako że Liu specjalizuje się raczej w opisywaniu cywilizacji, niż poszczególnych postaci, łatwiej mi powiedzieć coś o tych pierwszych - dzielą się one na państwo mrówek i państwo dinozaurów, które od pewnego momentu rozłamuje się na cesarstwo i republikę. Są one bajkowo przejaskrawione, i wyraźnie widać, kto tu pełni rolę złego. Jako satyra współczesnych mocarstw, ślepo dążących do ekspansji w klapkach na oczach, spełniają się świetnie. Trochę ciężko mi za to stwierdzić, na czym wzorowano usiłujące ratować planetę mrówki, ale w każdym razie nawet one, jako "ci dobrzy", popełniają błędy w działaniu, co daje plus do realizmu.
Samo przesłanie bardzo udane - zobrazowanie tego, czym kończy się pęd ku hegemonii i wrogość podsycana postępem technologicznym. Mam tylko jedno ale: stegozaury nie żyły u schyłku kredy, tylko w jurze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz