Pomysł zapożyczony z tego artykułu. A ten film jeszcze się tu pojawi.
- Michael Fassbender czerpał inspiracje (poza oczywistym Lawrencem z Arabii) z Łowcy androidów (pewnie Battym), Służącym, Bowiem w Człowieku, który spadł na ziemię i pływaku olimpijskim Gregu Louganisie (w kwestii chodu).
- Miano kręcić w Wadi Rum w Jordanii (tam gdzie Lawrence’a) i Maroku, ale polityka wygnała ekipę na Islandię – z doliną Hekli jako głównym plenerem, a wodospad grał Dettifos z Parku Narodowego Vatnajökull, do którego trzeba było zbudować drogę, bo to odludzie.
- Poza tym „Halę 007” – największą w Europie – w Pinewood trzeba było przedłużyć o 50 metrów, żeby pomieściła scenografię w skali rzeczywistej.
- Muzyczka z holograficznej wiadomości to nieużytek Goldsmitha z oryginalnego filmu.
- Sporo ujęć to efekty praktyczne, tylko trochę poprawiane komputerem. Przykładowo anihilacja Inżyniera, gdzie najpierw do silikonowych żył wlano atrament i olej, żeby mieć na czym oprzeć rozpad.
- Charlize Theron jest palaczką i mocno jej się to dawało we znaki podczas biegania po piasku w czternastokilowych buciorach.
- Po dezogranizacji inżynierowych pysiów opierano ich projekt na klasycznych posągach, Statui Wolności, Dawidzie Buonarottiego, Elvisie Presleyu i malarstwie J.W. Turnera i Williama Blake’a.
- Na trójkątne logo Weyland Corp zmiksowano czcionkę tytułową Aliena z oryginalnym logiem W-Y z Aliens.
- Patki załogi są ciemne i ponure, bo statek to „upadły anioł”.
- Malowidło koni ze sceny po tytule to kopia tego z Chauveta.
- Język Inżynierów – pismo i mówiony – opracował Anil Biltoo z School of Oriental and African Studies na Uniwersytecie Londyńskim, opierając go na używanym do 2500 peene wspólnym dla rejonów Europy Wschodniej i Azji Zachodniej praindoeuropejskim, z grubsza zgodnym fonetycznie z niektórymi współczesnymi. Tłumaczenie testowano na słynnym „Tears in the rain” Rutgera Hauera z Łowcy androidów. Sam Biltoo występuje jako nagranie w składance wraz z kolegami z SOAS, gdy David szlifuje akcent.
- Jakby co, inni językoznawcy ze składanki to: Wambui Kunya, Sonam Dugdak, Shin-Ichiro Okajima, Kay Rienjang, Zed Sevcikova i Reynir Thor Eggertsson.
- Pierwszą wersję pisał Jon Spaiths. Tekst wrócił do niego, pobazgrany, pół doby później.
- Scenę potytułową zmieniano parę razy – na początku to miał być obelisk na dnie morza, innym razem kopano na kolonizowanym przez Weylanda Marsie, miała być też biosfera na orbicie albo po prostu amsterdamskie biuro. Budżet i pośpiech kazały wszystko uprościć w szkocką jaskinię. Resztki terraformacji pojawiają się za plecami Weylanda w jego holograficznej wiadomości.
- Gluta w dzbanie osiągnięto olejem kukurydzianym, atramentem i alkoholem na wierzchu głośnika (pamiętacie kubek z wodą w Parku Jurajskim?).
- Holograficzna mapa to inspiracja „Modelem Układu Słonecznego” Josepha Wrighta.
- W trakcie ucieczki przed kurzawą przez chwilę widać rzeźbioną czachę – podobną Giger projektował dla Diuny Jodorowskiego jako zamek barona Harkonnena na Geidi Prime.
- Wyszydzana ucieczka Shaw i Vickers przed statkiem jest z punktu widzenia psychologii prawdopodobna – na stresie ciężko oceniać sytuację i po prostu biegnie się w pierwszym zauważonym kierunku, instynkt ma ratować nie się zastanawiać. Dodatkowo panie mogły zwyczajnie nie zauważyć cienia, póki jeszcze była szansa na zmianę kierunku.
- Podczas zdjęć na Islandii Noomi Rapace odwiedziła mieszkającą tam rodzinę.
- Fifield jako „człowiek-żaba” to recykling „Box Aliena” z pierwszego filmu, gdzie Ripley podczas biegania po korytarzach miała minąć zwiniętego tak Obcego.
- Wnętrza (w tym mostek jako stary koncept) Prometeusza to rozjaśniona i poszerzona przeróbka Nostromo.
- Jeśli uznać początkową scenę za parę miliardów lat temu, to ten film na najdłuższy przeskok – do 2089 – od czasów 2001: Odyseja Kosmiczna, między 3,4 mln a 2000.
- Watykan obsmarował to jako „sponiewieranie delikatnej kwestii stawianej przez wieczną bitwę między dobrem a złem”.
- Przykrywkowy hologram przypomina komunikaty Hari’ego Seldona z Fundacji Asimova, tyle że Seldon faktycznie był trupem i sterował zza grobu.
- Zanim wciśnięto na siłę sen Weylanda z jego młodszą wersją, chciano zaangażować Maxa von Sydowa albo Hauera; ten drugi byłby ciekawym elementem, biorąc pod uwagę chęć połączenia przez Scotta Aliena z Łowcą. Mogłoby też stworzyć nawiązanie, że Eldon Tyrell stworzył Roya Batty’ego na podstawie kolegi.
- Bo w ogóle w jednym z virali młody wówczas Weyland mówi o mentorze i rywalu, który proponował fuzję firm, rządził z piramidy jak Bóg ponad anielskim miastem, i próbował panować nad życiem przez kopiowanie ludzi ze wszczepianiem im fałszywych wspomnień, co się na nim zemściło „wybuchając mu w twarz” – opis Tyrella jak w mordę strzelił.
- Proponuję grę w szoty przy każdym białym dzbanku na pokładzie Prometeusza.
- Miotacz ognia był prawdziwy. Do tego stopnia, że reakcja Vickers po podpaleniu kaskadera udającego Hollowaya to nie gra.
- Sporo bipnięć, alarmów i skrzeków Trylobita to odgłosy wydawane przez papużkę kreatorki dźwięku Ann Scibelli.
- Scott lubił wracać do Aliena – ekstrakcję pasożyta z Shaw zrobiono tak samo jak scenę z rozrywaczem, kukłą i aktorem (tu aktorką) od pach w dół pod dekoracją. Kabel od kosmity ukryto w chwytaku, a pękająca owodnia to prezerwatywa ze sztuczną krwią i żyletka – miała być biała lub ciemnożółta maź, ale PGI dopuściło czerwoną. [Łaskawcy...]
- Diakon miał pogonić za odlatującymi Shaw i Davidem.
- LV-223 to możliwie wyjątek z Kapłańskiej 22:3 "Powiedz im, aby wiedziały o tym przyszłe pokolenia: jeżeli ktoś z potomstwa waszego, będąc w stanie nieczystości rytualnej, zbliży się do rzeczy świętych, które Izraelici poświęcają Panu, to człowiek ten będzie odsunięty sprzed mego oblicza. Ja jestem Pan!" (Biblia Tysiąclecia).
- To, co Holloway i Shaw uznali za zaproszenie, mogło być po prostu ostrzeżeniem przez wyciekiem patogenu. Alien się kłania znowu.
- Zbieg kurzawy z otwarciem bunkra sugeruje, że to system bezpieczeństwa przed wykradzeniem tajemnic wojskowych.
- Na bluerayu jest wykasowana wersja sceny starcia w kajucie Vickers, gdzie zanim Shaw szarżuje z toporkiem, Inżynier podziwia żyrandol z kryształów Svarowskiego i nagranie skrzypaczki. Cholery dostał dopiero po wulgarnym skrzeknięciu radia i widoku Shaw.
- Jest też jedno zdjęcie, jak interesuje się rozsypanymi po podłodze książkami.
- Jeszcze inny viral twierdzi, że do misji LV-223 był bonusowo drugi księżyc, na którym wykryto słabą transmisję – LV-426 – i dla którego znajdował się tam David, jako oczy i uszy Weylanda.
- O tym, jak to miało wyglądać przed Scott-wie-lepiej, tutaj.
- Późniejsza wersja: Hammerpede zabija kogoś kwasem, Hammerpede ginie od siekiery Janka, Shaw rozjeżdża Fifielda, Shaw zabija Diakona w kajucie Vickers (to akurat podobne do Spaithsa), Shaw utyka na księżycu i odkrywa pod powierzchnią zamarznięte jezioro.
- Nostalgia kontratakuje – w twarz Kate Dickie marionetką Hammerpede’a, tyle że Scott w ogóle jej nic nie mówił.
- Fruwający czarny dysk z początkowej sceny miał wyglądać jak piramida [GOA'ULDS EVERYWHERE!]. A wygląda tak dziwnie, bo miliony lat rozwoju technologii [designu chyba].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz