środa, 9 lutego 2022

O tym, jak życie spadło z góry

Ale nie życie, tylko zerodowane fragmenty gór, nie spadły, tylko zostały spłukane (deszczami), i dokładniej to z łańcuchów górskich.

Jak lubicie góry, to teraz polubicie je bardziej. Prekambryjskie supergóry potencjalnie mogły mieć udział w rozwoju wczesnych eukariotów - zawarte w niektórych skałach minerały po przeniesieniu do oceanów odżywiły pierwsze formy życia (już o tym wspominałam).

Dwie istotne fazy działy się w orosirze i ediakarze (2-1,8 miliardów oraz 650-500 milionów lat temu) - w pierwszej wyodrębniły się organizmy z jądrami komórkowymi, w drugiej duże (relatywnie) zwierzęta. Nakłada się to na powstanie dwóch superłańcuchów górskich - masywów wysokich jak Himalaje, ale długich na Eurazję po skosie (coś jak dystans Zakopiec - Hanoi), nawet osiem tysięcy kilosów, przedzielających młodociane superkontynenty - Nuny na terenach Ameryki Północnej, Europy i Syberii, oraz Transgondwany na Gondwanie. 

Jednym z dowodów jest specyficzna luka między 1,7 miliarda a 750 milionów lat temu, "nudny miliard" bez postępów ewolucyjnych, być może z braku górskich minerałów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Stranger Things. Lot Ikara", Caitlin Schneiderhan

Węsząc zainteresowanie blankami w biografiach faworytów widowni, Stranger Things od drugiego sezonu pompuje merszandyzę literaturą, w niektó...