Te dwie części jakoś trudno ośmiać.
Od losowych ciekawostek bardziej interesujące są okoliczności powstania tego filmu.
Jak głosi legenda, Cameron sprokurował skrypt po koszmarze o metalowym szkielecie uzbrojonym w nóż indukowanym zatruciem pokarmowym, gdy wywalenie z planu Piranii II zostawiło go bez grosza przy duszy. A conto cięcia przyszłych kosztów wątek ożywiającej do dziś emocje (i powódź zekranizowanych fanfików) podróży w czasie powstał, bo szkielet koniecznie musiał być z przyszłości, a teraźniejszość była tańsza. Tak bardzo, że większość statystów nie wiedziała, że gra w filmie, jako że była przypadkowymi przechodniami, którzy akurat wpadli w kadr podczas "partyzanckiego filmowania" (czyli nagrania ujęć i spieprzania przed policją), praktykowanego przez Camerona głównie dla uniknięcia masakry papierologicznej, i zapewne jednej z przyczyn powstania koszulek "Nie wystraszysz mnie, pracuję dla Jamesa Camerona". Ostatnie ujęcie mało nie skończyło się przez to wtopą, kiedy podczas czekania na odpowiedni poziom upału ekipa przyciągnęła gliniarza z patrolu, który dał im spokój dopiero dzięki zasłonięciu się przez Gale Ann Hurd projektem dla UCLA.
Produkcja wystartowała z dziewięciomiesięcznym opóźnieniem, bo Schwarzenegger dokańczał Conana Niszczyciela (niektóre projekty z jego udziałem tak miały). Cameron nie chciał wolnego, ale też i nie pełnego filmu na karku, dlatego przyjął zlecenie od 20th Century Fox na scenariusz do Obcego 2. Równocześnie wpadł mu jeszcze Rambo 2, co zaowocowało synchronicznym pisaniem na dwóch biurkach i niemal zagrażającymi zdrowiu dawkami kofeiny.
Spośród obsady najbardziej wyróżnił się nie kto inny, tylko Schwarzenegger, który przeszedł od braku przekonania wobec skryptu do ulepszania swojej postaci pomysłami czasem nie do końca pasującymi wizji Camerona. Spory były dwa: o za mało męskie brzmienie "I'll be back" (i bo skrót "I'll" niezbyt pasował do maszyny), skończone stwierdzeniem przez Camerona, że skoro on nie mówi Arniemu, jak ma grać, to Arnie nie mówi mu, jak ma pisać (jako reżyser był raczej zobligowany do poprawiania aktorów?); i o niedostatecznie męską skórzaną kurtkę. Pozostały wkład własny wyszedł raczej na dobre, włącznie z inspiracją Yulem Brynnerem ze Świata Dzikiego Zachodu i obsesyjną nauką obsługi broni palnej, która dała mu uznanie magazynu Soldier of Fortune, zwyczajowo jadącego po filmowych strzelcach.
Producenci z Orion Pictures i Hemdale zarobili sobie u Camerona (a Orion też i Schwarzeneggera, za olewanie kampanii reklamowej) mało pochlebną opinię, której ukoronowaniem był brak poparcia w trakcie pozwu o plagiat wniesionego przez Harlana Ellisona. Kto oglądał Teorię Wielkiego Podrywu, ten pewnie pamięta sprzeczkę o to, które odcinki Po tamtej stronie "zainspirowały" Terminatora - Soldier i Demon with a Glass Hand; Skynet miał pochodzić z opowiadania I Have No Mouth and I Must Scream. Ubezpieczyciel tak bardzo się bał, że postanowił zignorować uwagę Camerona o mętnych zeznaniach Ellisona, i kazali mu się nie ciskać, bo w razie przegranej zapłaci roszczenia z własnej kieszeni, na co Cameron nie mógł sobie pozwolić. Ugoda poskutkowała wciśnięcie nazwiska Ellisona na listę płac. I pomyśleć, że pokazali mu dupę po zachęcaniu do finansowania projektu przebranym za terminatora Lancem Henriksenem (albo Henriksen tak ich wystraszył, że to była zemsta; w sumie, typ w skórze i z folią na zębach defilujący przez biuro, a potem gapiący się w ciszy kilkanaście minut może szargać nerwy).
A tak na naszym polskim podwórku - na Elektronicznym Mordercy stanęło, bo dla przeciętnego obywatela terminator to był uczeń zawodu. Po tym filmie to już tylko i wyłącznie postać Arniego, częściowo dzięki pirackim kopiom pod oryginalnym tytułem.
0:12 Sara ćwiczy kelnerowanie przed lustrem0:28 śmierć pierwszej Sary Connor, uzupełniona o odjazd terminatora1:05 Taxler i Vukovich jadą do Tech Noir1:22 Taxler i Vukovich włączają się w pościg po akcji w klubie1:38 Taxler zaczyna wierzyć Reese'owi2:08 Sara i Reese dostają broń od umierającego Taxlera2:32 Sara rozmawia z budki z matką, zdobywa adres Cyberdyne, próbuje przekonać Reese'a do zniszczenia budynku, mają sprzeczkę, a Reese dostaje załamania
6:50 Sara podsuwa Reese'owi atrakcje, które powinni zaliczyć, gdy już załatwią terminatora
8:33 okazuje się, że Reese ma łaskotki
9:06 Cyberdyne zwija czip terminatora, bo fabryka była ich własnością
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz